Dzisiejszy mecz rozegrany między Ukrainą i Francją był niezwykle emocjonujący i zaskakujący. Zaczęło się olbrzymiej ulewy, która w 5. minucie przyczyniła się do zawieszenia gry na kilkadziesiąt minut.

Zawodnicy ponownie wbiegli na murawę o 19:00. Wszyscy spekulowali komu pomogą trudne warunki. Koniec końców pomogły lub jeśli ktoś woli nieprzeszkodziły Francuzom w zdobyciu dwóch bramek. Dzięki skutecznym akcjom kolejno Jeremy'ego Meneza (53), Yohan'a Cabaye (56) spotkanie Ukraina Francja zakończyło się wynikiem 0:2.

Początkowo Ukraińcy dzielnie walczyli przy głośnym i radosnym dopingu pełnych trybun. Jednak po przerwie widać było, który z trenerów lepiej zmotywował swoich zawodników do ciężkiej pracy nad zwycięstwem. Z reprezentantów Ukrainy jakby zeszło powietrze. Wyglądali jakby nie chciało im się biegać a i ich kibice stopniowo cichli by w końcu prawie zupełnie przestać dopingować swoją drużynę.

Ukraina - Francja 0:2 (0:0)
Bramki: Jeremy Menez (53), Yohan Cabaye (56).
Sędziował: Bjoern Kuipers (Holandia).
Żółte kartki: Jewhen Sełin, Anatolij Tymoszczuk - Jeremy Menez, Mathieu Debuchy, Philippe Mexes
Widzów: 48000

Ukraina: Andrij Pjatow - Jewhen Sełin, Jewhen Chaczeridi, Taras Mychałyk, Ołeh Husiew, Serhij Nazarenko (60. Artem Miłewski), Anatolij Tymoszczuk, Andrij Jarmołenko (68. Ołeksandr Alijew), Jewhen Konoplanka, Andrij Woronin (46. Marko Dević), Andrij Szewczenko.

Francja: Hugo Lloris - Mathieu Debuchy, Gael Clichy, Philippe Mexes, Adil Rami, Yohan Cabaye (68. Yann M'Vila), Alou Diarra, Samir Nasri, Franck Ribery, Jeremy Menez (73. Marvin Martin), Karim Benzema (76. Oliver Giroud).