Polska reprezentacja wygrała  na Cyprze towarzyskie spotkanie z reprezentacją Czech 2:0. Od 6. minuty Polacy prowadzili 1:0 po bramce Wojciecha Łobodzińskiego. W 29. minucie Mariusz Lewandowski ustalił wynik spotkania na 2:0 strzałem z 16 metrów.

W 10. minucie gry w sytuacji sam na sam z Petrem Cechem znalazł się Ebi Smolarek ale nie zdołał pokonać słynnego Czecha.

W 33. minucie Boruc sfaulował Milana Barosa w polu karnym. Do jedenastki podszedł Jan Koller ale nie zdołał pokonać Artura Boruca.

Czesi mimo wielu prób nie byli w stanie w pierwszej połowie wypracować sobie czystych pozycji do strzału na bramkę reprezentacji Polski.

Po przerwie w 49. minucie pierwszą groźną akcję przeprowadzili Czesi ale strzał głową Kollera z kłopotami obronił Fabiański, który po przerwie zastąpił w bramce Boruca.

W odpowiedzi Krzynówek potężnym strzałem próbował pokonać Cecha ale bramkarz nie popełnił błędu i wypiąstkował piłkę przed siebie.

W drugiej połowie przewagę mieli Czesi ale nie potrafili strzelić bramki, Polacy ograniczali się do gry obronnej i próby wyprowadzania groźnych kontrataków.