W środę w meczu towarzyskim z Grecją będzie miał szansę zadebiutować gracz francuskiego OSC Lille Ludovic Obraniak, który po dwóch latach starań w końcu będzie mógł założyć koszulkę z orzełkiem na piersi.

Ludovic, który nie mówi po polsku, ma polskich przedków. Jego dziadek pochodził z Wielkopolski, z Pobiedzisk. Ambitny piłkarz ma świadomość presji jaka na nim ciąży, ale nie przeszkadza mu to. Liczy na to, że przekona polskich kibiców walką i nieustępliwością. Obiecuje również zabrać się za naukę języka polskiego, który uważa za trudny. Zatrudnił już nawet prywatnego nauczyciela. Nie żałuje również podjętej decyzji gry dla Polski, dla której chciał grać już od dwóch lat. Dodaje, że we Fracji nikt go nie nazwał zdrajcą.