Euro 2024 wiadomości
Wasilewski poważnie kontuzjowany, rywal złamał mu nogę
1 września 2009
Marcin Wasilewski podczas meczu Anderlechtu Bruksela ze Standardem Liege doznał poważnej kontuzji . Axel Witsel tak brutalnie sfaulował Wasilewskiego, że ten doznał podwójnego, otwartego złamania kości piszczelowej. Prezentujemy drastyczny film z tego faulu.
Nie wiadomo jak długo będzie musiał zawiesić buty na kołku reprezentacyjny obrońca. Na pewno czeka go wielomiesięczna rehabilitacja poprzedzona szeregiem operacji.
Sprawcą złamania jest Axel Witsel, przez belgijski związek został zawieszony do 23 listopada. Ponadto zawodnik Standardu Liege zapłaci grzywnę w wysokości 2,5 tys. euro.
Przed werdyktem federacji Witsel powiedział: "Zaakceptuję to, że będę ukarany, ale ci, którzy mnie znają, wiedzą, że nie uczyniłem tego celowo. Jak tylko to będzie możliwe, pojadę do szpitala, aby osobiście przeprosić Wasilewskiego"
Mecz Anderlecht - Standard zakończył się wynikiem 1:1. Wasilewski nie jest jedyną ofiarą tego spotkania. Czech Jan Polak, również gracz Anderlechtu, w wyniku faulu doznał zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie i nie zagra przez sześć miesięcy.
Kibice "Fiołków" zostali do tego stopnia rozwścieczeni przez brutalną grę, że piłkarzy z Liege musiała eskortować do domu policja. Witsel przeprosił za faul i twierdzi, że nie było to celowe zagranie. Witselowi i kapitanowi Standardu grożono śmiercią w mailach. We wtorek podczas przesłuchania Witsela w siedzibie federacji jego bezpieczeństwa strzegło dwudziestu policjantów. Pod nadzorem policyjnym jest także jego dom.
Sprawcą złamania jest Axel Witsel, przez belgijski związek został zawieszony do 23 listopada. Ponadto zawodnik Standardu Liege zapłaci grzywnę w wysokości 2,5 tys. euro.
Przed werdyktem federacji Witsel powiedział: "Zaakceptuję to, że będę ukarany, ale ci, którzy mnie znają, wiedzą, że nie uczyniłem tego celowo. Jak tylko to będzie możliwe, pojadę do szpitala, aby osobiście przeprosić Wasilewskiego"
Mecz Anderlecht - Standard zakończył się wynikiem 1:1. Wasilewski nie jest jedyną ofiarą tego spotkania. Czech Jan Polak, również gracz Anderlechtu, w wyniku faulu doznał zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie i nie zagra przez sześć miesięcy.
Kibice "Fiołków" zostali do tego stopnia rozwścieczeni przez brutalną grę, że piłkarzy z Liege musiała eskortować do domu policja. Witsel przeprosił za faul i twierdzi, że nie było to celowe zagranie. Witselowi i kapitanowi Standardu grożono śmiercią w mailach. We wtorek podczas przesłuchania Witsela w siedzibie federacji jego bezpieczeństwa strzegło dwudziestu policjantów. Pod nadzorem policyjnym jest także jego dom.